Fajny facet. Przystojny. Co tu dużo mówić – w moim typie. Samotny. Widać na pierwszy rzut oka. Wsiadł do mojego przedziału. Wrzucił bagaż na półkę. Usiadł przy drzwiach i zaczął udawać, że czyta gazetę. A może nie udaje i rzeczywiście czyta. Pewnie daleka droga przed nim. To ten typ, co kupuje dziewczynie rano szczoteczkę do zębów. Tak, na pewno. Jesteśmy razem. U niego. Pracujemy. Jest fajnie. Trochę pijemy. Coś iskrzy. Zostaniesz na noc? – pyta. Czytaj dalej Jak poderwać faceta “W pociągu”?
Być czarownicą – fragment “Podróży”
Kiedy diabeł jest smutny, róża więdnie. Opadają jej płatki. Listki obwisają. Róża i demon płaczą razem.
Kiedy otworzysz książkę, wysypią się z niej drobinki kurzu. Spróbuj im się przyjrzeć. Zobaczysz, że to wcale nie kurz, a małe zasuszone diabełki. Ktoś o nich zapomniał, choć wcześniej szukał ich w płatkach róż. Zebrał je do kieszeni, a potem włożył do książki. Teraz nieco wyblakłe, wirują w powietrzu i tańczą jak na balu, który odwiedziła faustowska Małgorzata. Czytaj dalej Być czarownicą – fragment “Podróży”
O wyższości czerwonego wina nad piwem, czyli pochwała elitarności
Jak sądzisz, po co więcej ludzi sięgnie: po czerwone wytrawne wino czy po piwo? Takie pytanie zadała mi jakiś czas temu znajoma, świetnie podsumowując to, na czym mi zależy i dla kogo chcę pisać.
Oczywiście, że więcej osób sięgnie po piwo. W konkursie popularności piwo zawsze pokona czerwone wino.
Tyle że piwo pije się na jarmarkach, festynach. A wino… Czerwone wytrawne wino kojarzy mi się z przyjemną restauracją, piękną suknią i fascynującą rozmową. Piwo to tłum. Wino – ekskluzywność. W konkursie na elitarność zwycięża wino. Czytaj dalej O wyższości czerwonego wina nad piwem, czyli pochwała elitarności