Cnotliwa niewiasta wiecznie żywa?

Cnotliwa niewiasta

Od kilku dni przepełniają mnie najróżniejsze uczucia: złość i bezradność, gdy dowiedziałam o decyzji Trybunału Konstytucyjnego. A potem pojawiła się potrzeba sprzeciwu i stanięcia za sobą i innymi. Płakałam, gdy pierwszy raz zobaczyłam hasło „to jest wojna”, bo nie chcę wojny, ale też nie chcę pozostać bierna, gdy nadszedł czas działania. Pragnę krzyczeć i równocześnie spokojnie nawoływać do zbudowania nowego świata opartego na szacunku, empatii i zrozumieniu, że różnorodność jest bogactwem. Od kilku dni moim ulubionym zajęciem jest spacerowanie i czuję dumę, gdy idę wspólnie z innymi uczestnikami czarnych spacerów.

Osobiście uważam, że akurat teraz nie można milczeć i być obojętnym. Dlatego zdecydowałam, by wrócić do pisania na blog, by wyrazić to, co jest we mnie obecne. Ale zrobię w to trochę w nietypowy sposób – podzielę się z Wami moją interpretacją obrazu „Cnotliwa niewiasta” z katedry w Kołobrzegu.

Jasne, możecie uznać, że jestem nudną literaturoznawczynią, która wyciąga jakiś stary obraz, zamiast pisać wprost o tym, co się dzieje. Uważam jednak, że nie żyjemy w próżni i to, co się dziś dzieje, ma swoje korzenie sięgające daleko w przeszłość.

Źródło grafiki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Kolobrzeg_katedra_obraz_Cnotliwa_niewiasta.jpg

Zacznijmy od początku. Obraz pochodzi z XV wieku, a jego autor (lub fundator) w swoistej alegorii zawarł wskazówki, które mają przybliżyć kobietę do doskonałości. Oficjalne znaczenie poszczególnych detali znajdziecie tutaj. Nie będę ich przytaczać, gdyż wolę opowiedzieć, co widzę ja: kobieta z XXI wieku, literaturoznawczyni, humanistka, która na potrzeby pracy doktorskiej czytała m.in.  pisma św. Augustyna, św. Tomasza i wiele więcej.

Wąż, dzban i niebezpieczna seksualność

Za każdym razem, gdy patrzę na obraz “Cnotliwa niewiasta” zdumiewa mnie liczba umieszczonym na nim symboli i to jak wyraźnie odnoszą się do seksualności i tego, jak tę seksualność kontrolować.  A wszystko zaczyna się od grzechu pierworodnego, bo czy tylko mi pasek w postaci węża kojarzy się od razu ze sceną kuszenia? Ewą, która dała się uwieść i sprowadziła Adama na złą drogę? Tak – całe zło zaczęło się od kobiety jako słabszej z dwojga pierwszych ludzi. W „Państwie Bożym” św. Augustyn pisze wprost, że szatan rozpoczął swoje kuszenie właśnie od kobiety jako słabszej („niższej”), gdyż dzięki niej mógł dotrzeć do Adama (Augustyn 1998: 527). Co więcej utożsamia grzech pierworodny z seksualnością, twierdząc, że jego efektem staje się niemożliwość kontrolowania pożądania i organów „rodnych” (Augustyn 1998: 537).

Od utożsamienia grzechu pierworodnego z erotyzmem prosta droga prowadzi do strachu przed erotyzmem, kobietą, szatanem. Do obrazu kobiety kusicielki na usługach szatana lub samego diabła przybierającego postać niewiasty. Liczne przykłady takiego podejścia można odnaleźć w „Złotej legendzie” Jakuba de Voragine, głównie w opowieściach o pustelnikach. Przytoczę fragment jednej z nich:

Legenda na dzień św. Pawła Pustelnika


Była zaś tam pewna młoda dziewczyna, nader piękna, ale bezwstydna i bezwstydnie sobie zaczęła poczynać z młodzieńcem pełnym miłości Bożej. On zaś (…) własnymi zębami odgryzł swój język i splunął nim na twarz bezwstydnicy i tak oto pokusę odegnał ból, a on zasłużył na chwalebne zwycięstwo (Voragine MDCCCCLV: 51).

Nie macie wrażenia, że na tym obrazie jest podobnie? Że ta niewiasta w gruncie rzeczy jest kuszącym diabłem? Czy nie taką prawdę obwieszcza unosząc spódnicę i pokazując kopyta?  Czy to przypadek, że w tej samej dłoni trzyma dzban (symbol waginy, dziewictwa) i wrzeciono o fallicznym kształcie?

Czas na kontrolę      

Kobieta od pasa w dół jest seksualna, jest kusicielką, wcieleniem diabła, a przez to staje się niebezpieczna. Dlatego też trzeba wskazać jej właściwą drogę, którą jednoznacznie symbolizują krzyż i gołąb. Ale samo wskazanie to za mało, bo kobietę i jej seksualność trzeba kontrolować. W jaki sposób? Odpowiedzi dostarczają nam symbole: klucze i kłódka.

Klucz według „Leksykonu symboli” to zamknięcie i otwieranie, zamknięta przestrzeń, w której znajduje się człowiek, a równocześnie  znak wiedzy niezbędnej, by sięgnąć po dobra materialne i duchowe. Idąc tym tropem, widzę, że kobieta z jednej strony została zamknięta w przestrzeni wyznaczonej przez klucz, pozbawiona możliwości zdobywania innej wiedzy, niż to na którą jej wskazano. Z drugiej strony kobietę pozbawiono możliwości dzielenia się wiedzą, którą posiada: o swoim ciele, seksualności. To kobieta zamknięta, głucha i pozbawiona głosu. Nawet jeżeli chce coś powiedzieć, skutecznie uniemożliwi jej to kłódka.

Kto pilnuje niewiasty? Odpowiedź kryje się w kolejnym elemencie obrazu: w sokole, który łączy się z męskością.


“Cnotliwa niewiasta” dzisiaj?

Z czym Wam się to kojarzy: męski świat uznaje, że trzeba kontrolować kobietę, jej seksualność. Wskazać jej jedną właściwą drogę i odebrać prawo głosu?

Można uznać, że to było dawno i nieprawda, że od średniowiecza wiele się zmieniło. Jednak mam poczucie, że w kwestiach podstawowych nic się nie zmieniło. Że to, co się dziś dzieje w Polsce, kolejne zaostrzanie ustawy antyaborcyjnej to podążanie za starym strachem przed kobiecą seksualnością. Przed tym, co się stanie, gdy kobieta zacznie słyszeć i mówić. Coraz częściej myślę, że nie chodzi o żadną ochronę życia poczętego, tylko o kontrolę, władzę i narzucanie jednej właściwej drogi.

Jednak coś się zmieniło. Widzę to na czarnych spacerach, wyczuwam intuicyjnie. Pierwszy raz od bardzo dawna wierzę, że za protestami, za skandowanymi hasłami idzie realna zmiana. Że nadchodzi czas ostatecznego pożegnania ze średniowieczem.

A na koniec jeszcze jeden cytat. Tym razem ze spaceru: “Moja pusia, nie Jarusia”.

Bibliografia:

Augustyn, św. 1998, Państwo Boże, przeł. ks. Władysław Kubiki, wstęp: o. Jacek Salij OP, Kęty, „Antyk”
Augustyn, św. 1997, Wyznania, tł. Zygmunt Kubiak, Kraków, Znak
Goff Jacques Le (red.), 1996a, Człowiek średniowiecza, przeł. M. Radożycka-Paoletti, Warszawa-Gdańsk, Oficyna Wydawnicza Volumen
Goff Jacques Le, 2006b, Historia ciała w średniowieczu, przeł. Ireneusz Kania, Warszawa, Czytelnik
Goff Jacques Le, 1997c, Świat średniowiecznej wyobraźni, przeł. M. Radożycka-Paoletti, Warszawa, Oficyna Wydawnicza Volumen : Dom Wydawniczy Bellona
Leksykon symboli, 2009, przeł. J. Prokopiuk, red. L. Robakiewicz, Warszawa, tCHu
Voragine Jakub de, Złota legenda. Wybór, tł. Janina Pleziowa, wstęp Marian Plezia, Warszawa MDCCCCLV, Instytut Wydawniczy Pax

Zostań patronem mojego bloga

Lubisz mój blog? Cenisz treści, które dla Ciebie tworzę? Zastań patronem mojego bloga! Twórzmy ten blog wspólnie.

Wspieram rozwój bloga